Archiwum 28 lutego 2009


lut 28 2009 Chlopak z ulicy
Komentarze: 0

Tak przechodzac do wlasciwej notki chcialem napisac cos co pokaze wam bardziej z kim macie do czynnia ,nie bede juz anonimowym gosciem z internetu ,ale kims o kim juz cos wiecie. Wiec jestem zwyklym facetem z podworka jakich  wiele w polsce. Jesli mam byc szczery to wlasnie to podworko uksztaltowalo moj charakter to tam przeszedlem proces socjalizacj ,a nie jak wiekszosc w domu. Powodem tego bylo brak czasu okazywanego mi przez rodzicow przez ich prace ,ktore trwaly do poznych popoludni. Ja zas moze nie jestem typem obiezyswiata ,ale siedzenie w domu po pewnym czasie strasznie mnie denrwuje. Wlasnie dlatego jako mlody chlopak zakochany w pilce noznej wolalem siedziec i do 21 ,22 grac ze starszymi chlopakami,niz czekac grzecznie na mame lub uczyc sie. Tak wlasnie sie wszystko zaczelo. Poznej jak kazdy wie w czasie dorastania zmieniaja sie ludzie ,ale takze ty zmieniasz ludzi z ktorymi sie zadajesz. Ja od zawsze mialem starszych duzo starszych znajomych. Co doprowadzilo do tego ze niestety ,jak jeszcze dzieciak wpadlem w towzrzytwo dorastajacej gownarzeri ktora przezywala okres buntu. Zas oni wprowadzili mnie do swiata tak zawnych tych mniej przyjemnych ludzi. Lecz wlasnie tam sie zaaklimatyzowalem. Zatarla sie gdzies we mnie ta granica dobra i zla ,wlasnie dlatego grupa mnie zaakceptowala i stalem sie jednym z tych zadymiarzy ,tych ktorych sie boja inne grzeczne dzieci, ktorych jak widzisz na ulicy to zastanawiasz sie czy zaraz nie bedize jakiejs draki. Niestety nie dokonca byla jak oni lecz charakter i reguly mialem i nadla mam wyrobione przez nich. Otaczajac sie w takim towrzystwie juz zawsze sie w nim zostaje bo jak to sie mowi nie mozna zostac psychiatra,bedac psychicznym. Dlatego wlasnie czesto wychodiz ze mnie ta gniewna natura i ta malo przyzjazna ludzia czesci mojej osobowosic ktora wpoili mi moi dobrzy koledzy. Jednak na takim podworku sa zasady ,ktorych chyba powinnien sie nauczyc kazdy. Jednak najwazniejsze jest to ze ludzie pokazali mi ze prostota ,a wlasciwie brak koplikacji daja jest duzo lepszy do zycia w spoleczenistwie ,bo wszystko jest prostsze. Nie mowie ze kazdy na takim podworku taki jest ,dlatego wlasnie sa ci ktorych sie bardziej ceni za trzymanie sie zasad po mimo prostoty. Pozdrawiam ,zwykly chlopak z ulicy

Mickey

lut 28 2009 zycie a zastanawianie sie
Komentarze: 0

Jest to pewnego rodzaju odpowiedzi do ostatniego komentarza ,ktora zostala tu zamieszczona, a wlasciwie cos w rodzaju wyrazenia pogladu na temat: Jak mozna przejsc przez zycie nie kontemplujac jego znaczenia. Bo otoz pewna osoba uwaza ze jak myslisz nad zyciem i rozkladasz je na czynniki pierwsze to jest to blad. Pytam czemu?? Nie jest to bledne i wcale nie uwazam by miala to jaki kolwiek zly wplyw na czlowieka. Osoba ta proponuje by byc zwierzeciem, ktore nie uzywa mozgu jedynie przezywa swoje zycie w jak najlepszy sposob. Chce widziec swiat ,ktory sklada sie z robotow zaprogramowanych na to samo. To dziwne i jak dla mnie nie do przyjecia. Jak mozna zyc i nie wiedziec czemu jednoczesnie probowac wyrwac z niego jak najwiecej. Fakt ,jestem zdania ze zycie czeba przezyc najlepiej jak mozna ,ale nie kosztem wlasnej osoby. Przeciez to oczywiste ,ze jak kazdy czlowiek chcemy by zycie bylo pelne czegos. Jedni mysla o pieniadzach ,drudzy o milosci ,jeszcze inny o gazetach ,czy nawet o nauce. Kazdy czegos szuka i do tego dazy. Juz w tedy zaczynaja myslec nad wlasnym zyciem Wiec bardzo przepraszam ale ty tez musialas myslec piszac ten komentarz. Jestem z tych dla ,ktorych wazne jest to by kazdy czlowiek myslal nie lubie gdy ktos obraza moja inteligencje a ty to zrobilas piszac trzeba kochac drugi trzeci raz. To chyba oczywiste ,lecz jednak nie zrozumialas mnie ze nie warto sie poswiecac dla milosci. Moje zycie polega na tym ze albo oboje sie kochamy albo nic z tego nie wyjdzie. Nie mam czasu ani glowy , do tego by probowac uwodzic kobiety czy nawet je bajerowac. Jestem prosty ,zamienimy kilka zdani ,jesli sie rozumiemy okey ,pasuje ci zwiazek ze mna jestem za. Jednak to tez jest rzeczy ,przy ktorej trzeba myslec. Tym bardziej ze jestem facetem ,a niestety wyrobilsimy sobie opinie ze czesciej uzywam glowki niz glowy przy doborze partnerek dlatego twoje slowa byly dla mnie dziwne. Co do pieniedzy ,moze faktycznie jestem idealista i swiat bez pieniedzy nigdy nie bedzie mozliwy ,jednak by gdzies wyjechac nie trzeba miec pieniedzy ale chceci bo jak sie chce mozna tam nawet dojsc. Tak, jest jeszcze cos. Stwierdzias ze moje problemy nie sa orginalne no coz nie moga byc bo jestem clzowiekiem, a niestety nie jestesmy od wczoraj. Jednak ja jestem soba i mam swoje wlasne jedyne podejscie do moich problemow.

 

Pozdrawiam i czekam na dlasza dyspute

Mickey

mickeykwl : :